Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Poezye tom 1.djvu/244

Ta strona została uwierzytelniona.

W rzekach szumi wzdęta fala,
Błyskami świécą obłoki,
A tu oświecona sala,
A w sali — tańce i skoki!! —

Okna w kobierce, zasłony ubrali,
I błyskom zamknęli drogi,
I skrzypakom grać kazali,
I płynie, płynie po sali,
Biesiadników poczet mnogi!
Muzyka pioruny głuszy,
Tu wesoło, taka wrzawa!
Miękkie tony głaszczą uszy,
Przepychem wzrok się napawa.
Ale w biesiadników duszy —
Pusto! głucho! Tu zabawa,
Jak po wodzie promień słońca
Tylko się prześliźnie zwierzchu,
I z tego promienia słońca,
Nic nie zostanie o zmierzchu!

O! wam panowie, wam panie!
Niema burzy małych chatek,
W każdéj porze na posłanie,
Wam się zawsze znajdzie kwiatek —