Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Poezye tom 1.djvu/251

Ta strona została uwierzytelniona.

Nie słyszy głosu piorunów i burzy,
Nie widzi śmierci i chmury,
A coraz ciemniéj się chmurzy,
I wiatr silny wieje z góry,
I szubienica się chwieje,
I syn jéj jak zmartwychwstały,
Ile razy wiatr powieje,
Drży i porusza się cały,
A kruki nad ich głowami,
Żeglują skrzydły czarnemi,
Wilcy z głodnemi paszczami,
Wloką się wyjąc po ziemi.

Wtém z wysoka piorun pada!
Skryły się kruki i wrony,
I wilk na ziemi przysiada,
W pół martwy i przelękniony.

Ona się jedna nie bała,
Bo ją żal wielki ośmielił,
Ona jedna nie zadrżała,
Ją jedną — piorun zastrzelił!! —