Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Poezye tom 2.djvu/029

Ta strona została uwierzytelniona.

Oznajmcie panom, na wałach Ostroga,
Gotowa siłą odbić napad wszelki,
Niech stanie wasza zamkowa załoga
Kniaź Dymitr przysiągł z dobréj czy złéj woli,
Porwać wam Księżnę —


Posłaniec.

Co mi gadasz bracie?
Ho! ho! a Król że czy na to pozwoli?
Król nasz opiekun —


Mołnia.

Dymitra nie znacie!
Gdy co zamierzy, nie patrzy na daléj —
Byleśmy dzisiaj przeszkody złamali,
Króla przebłagać łatwiéj niż się zdaje —
Bądźcie ostrożni —


Posłaniec.

Et! pleciesz mi baje —
Kto to zaś siłą żonę sobie bierze?
Halszka nie zechce. —


Mołnia.

Nie pytamy woli,
Miecz nasze prawo!