Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Poezye tom 2.djvu/068

Ta strona została uwierzytelniona.

Nie zapomnij o żadnym obrony sposobie —
Odpowiesz mi za wszystko — wszystko zlecam tobie.
Jak tylko z wieży ufiec jadący spostrzegą —
Niech zaraz — niech w ten moment oznajmić mi biegą,
Słyszysz Waszmość — tu będę — w téj sali czekała —
Stąd będę widzieć wojsko, lud wasz, wasze działa —
Rób wszystko jak najprędzéj — polecam Waszmości,
Straż zamku, nas obojga — skarbów spokojności —
Wszystko od was zależy — Jak tylko zdaleka
Na drodze postrzeżecie zbrojnego człowieka:
Podnieść most, zagrzmieć w trąby — pozamykać bramy,
Nadzieja w Bogu, że się utrzymamy,
Jeżeli wszystko według méj woli się stanie —
Proszę, każę, nagrodzę — za wasze staranie —
Czy słyszysz? — zrobisz wszystko?


Hendza.

Trudów nie oszczędzę
Za chwilę wszystko stanie —


Beata.

Lecz spiesz się na Boga,
Ocal nas — wojsko zbieraj —


Hendza.

Wszystkich zaraz spędzę.
Lecz próżna Księżnéj Pani — niespokojność, trwoga
Ten posłaniec mógł skłamać.