Ta strona została uwierzytelniona.
Wasil.
Skoro tak! już nam teraz nic nie pozostało,
Możem robić co zechcem, pożegnani z chwałą —
Zbójcami nas nazywasz! ciebie to zadziwia!
Jestli zbójcą, kto córkę twoję uszczęśliwia?
Beata.
Szczęścia gwałtem nie dają — nie chce go za męża —
Wasil.
A kto ci to powiedział? —
Dymitr prędko.
Ona to mówiła???
Beata.
Komu nie miła sława własnego oręża,
Miałażby żona być miła?
Nie chce — zapytaj —
Wasil do Halszki.
Prawda?
Dymitr.
Być nie może —
Wasil.
Mów śmiało prawdę — ja cię obronię od matki.
Czy nie miły ci Dymitr?