Ta strona została uwierzytelniona.
Ksiądz.
Do śmierci gotowy —
Choć jéj nie żądam — nią nie ustraszycie,
Jeszcze chwila nie przyszła —
Dymitr.
Któż broni twéj głowy?
Ksiądz.
Bóg! —
Wasil.
O! nędzny robaku, myślisz że na niebie,
Bóg siedząc, patrzy tylko na jednego ciebie?
Ksiądz.
Na wszystkich równo i na was zbrodniarze,
Na wszystkich patrzy, a winnych ukarze —
Halszka.
Litości! — stryju! w imię twego brata —
Zaklinam! —
Wasil.
Cicho! Mną ten mnich pomiata —
W mojém obliczu, śmiał takiemi słowy
Odzywać się!... Lecz zaraz musi być gotowy.
(do księdza)
Nuże daléj! jeżeli pragniesz żyć na świecie,