Ta strona została uwierzytelniona.
Dla Księżnéj Halszki, tyle lat składano?
Czy chcesz méj krzywdy? czy ci zamku mało?
Wasil.
Chcę, by się zadość obietnicom stało.
Dymitr.
Zamek, twój! dzisiaj! —
Wasil.
Ze wszystkiém?
Dymitr.
Na Boga!
Prócz złota inne są skarby Ostroga —
Włości bogate — obronne siedlisko —
Wasil.
Cóż mi to gadasz — wprzódy ja to znałem —
Niżeś ty Kniaziu wiedział swe nazwisko
Tu ja się z bratem Illią wychowałem —
Tu każden kątek, wszystkie chaty, domy —
Drzewo i kamień, każdy mi znajomy —
Na co to mówić? kończmy jak żołnierze
Oddasz — nie oddasz, ja wiém co uczynię —
Odbieram Halszkę.
Dymitr.
Nikt jéj nie odbierze!