Ta strona została uwierzytelniona.
Wasil z daleka.
Tak! śmiało! —
Dymitr do Wasila.
Pomóż — z tamtéj strony
Zachodź!
Dymitr. podnosi nóż.
Zabiję!!
Wasil chwyta raptem i wydziera jéj nóż, rzucając go o podal w drugi koniec sali.
Jużeś bez obrony
(ciągną ją do drzwi na lewo).
Tu — tutaj! — patrzaj! to matki nauka,
Milczy — a okiem w piersiach serca szuka!
Modli się, płacze, miłosierdzia prosi,
A drugą ręką nóż cicho podnosi!
(wciągają ją do drzwi — krzyk — kortyna zapada).
Koniec drugiego aktu.