Ta strona została uwierzytelniona.
Złych ludzi co są blisko, dobrych co daleko —
Lecz —
(słychać pukanie do drzwi, Dymitr ucieka prędko do alkierza na prawo)
SCENA II.
Grabarz sam, żegnając się.
Kto tam?
Głos z za drzwi.
Otwórz!
Grabarz.
O tak późnéj dobie!
Coć się stało? — kto jesteś?
Głos.
Kasper — co dziś rano —
Grabarz.
A po co?
Głos.
Otwórz wprzódy — nie powiem nic tobie,
Dopóki mnie nie puścisz —
Grabarz.
Czy cię tu przysłano,
Czy sam idziesz, dla siebie?