Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Poezye tom 2.djvu/235

Ta strona została uwierzytelniona.

Niech szukają, niech szuka, niech rozeszle wszędzie,
Tę tajemnicę grabarz wie tylko — dla złota,
Dla niczego nie zdradzi —


Zborowski.

Wielka jego cnota,
Lecz jakież przed nim Dymitr może mieć zasługi,
Żeby go żadną ceną, nie wydał, nie zdradził?
Może się wahać nędzarz, wahać się czas długi,
I wydać —


Mołnia.

W jego cnocie Dymitr się zasadził.


Zborowski.

Słaba cnota nędzarza.


Mołnia.

W was słabsza bogacze,
Nie ceni ten łez cudzych, kto nigdy nie płacze,
Przeda ojca i matkę kto się kocha w sobie.


Zborowski.

A on?


Mołnia.

On przywykł ludzi oceniać cierpienia.


Zborowski.

On? co bez łzy codziennie musi stać na grobie?