Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Pogrobek tom I.djvu/178

Ta strona została uwierzytelniona.

Od nich dowiedział się, że Orcha kędyś przepadła a Mina się do księżnej wcisnęła, która chorą była i nieszczęśliwą.
Zaciął usta usłyszawszy to Zaręba i nie otwarłszy już ich, jechał tak gniewny do Poznania, iż nikt się doń przybliżyć nie śmiał.