Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Pogrobek tom II.djvu/009

Ta strona została uwierzytelniona.



I.


Zarębów i Nałęczów ród już naówczas po całej Polsce był rozsiadły. Dosyć ich znajdowało się na dworach Ślązkich, w Poznaniu, Krakowie, na Mazowszu, ale daleko więcej obojga tego zawołania ziemian po dworach swoich i gródkach siedziało.
Dziś, gdy człowiek każdy co najrychlej stara się być niezależnym i starczyć sam sobie, bo bezpieczeństwo od napaści dają mu prawa; — nie mamy już pojęcia, czem w tamtych wiekach był ród, rodzina, zawołanie jedno, znamie i krwi związek.
Zwali się ludzie imionami tylko, przydomkami jakie im dawano, nazwy od wsi brali, na których siedzieli dla rozróżnienia, ale związek krwi łączył najdalszych członków jednego plemienia w wielką całość, stanowiącą niby obóz obronny.