Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom III 142.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
139

Prezes ściągnął mnie na dół zamknąwszy córkę która iść chciała razem ze mną i dzielić los jaki mnie czekał, a u dołu wschodów powtórzył jeszcze:
— Nie zachodź nigdzie jeśli chcesz życia, płaszcz i czapkę rzuć nad stawem, zgiń ty i nazwisko twoje... lub się innym pozbędę cię sposobem...
Wszystko to odbyło się jak piorun pada w jedno mgnienie oka, tak, że gdym się znalazł w podwórzu i ciemności, długo do siebie przyjść nie mogłem, nie byłem w stanie utrzymać się na nogach, ni obmyśléć ratunku.