Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 093.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.



VIII.
T



To mówiąc dziewczyna znikła przesunąwszy się ku drzwiom chaty, a Oktaw z niewyrażonem uczuciem niepokoju powlókł się ku miasteczku. Wchodził w mostową uliczkę, gdy naprzeciw idącego spotkał starego Prokopa.
Stolarz szedł sobie pomaleńku dobrze mierząc kroki których niezbyt był pewien, przygarbiony z laską w ręku, a nieodstępną fajką w ustach, głowę miał spuszczoną pokrytą czapką na bakier, a ręką w bok się ujął z fantazją. Znać mu dobrze we łbie szumiało, bo się wyraźnie zdwoił, chwilami postępo-