Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom IV 007.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
3

Oktaw był niejako ogniwem łączącem Poronieckiego który trwał w swojem osamotnieniu z towarzystwem miasteczka, ciekawe zawsze obracającem nań oczy. Mało jednak obchodziło to zajęcie starego aktora który się uśmiechał z zabiegów sąsiedzkich i odpychał garnących ku sobie, z wyjątkiem jednéj Podkomorzanki. Oktaw uważał że o tę codzień prawie zaczepiał go i dopytywał.
— Pan byś powinien być u niéj, — mówił mu młody człowiek, — zdaje mi się że bardzo pragnie pana poznać!
— Ona? a ja komu na co się dziś przydałem? Waćpan mnie znasz i wiesz żem do niczego, jeśli odgrzebiemy nasz skarb... ha! to przynajmniéj groszem będę mógł służyć gdy sercem nie mogę, głową nie potrafię, a osoba cbyba na strach w konopiach się zdała.
— Cóżby to Wacpanu szkodziło zrobić znajomość?
— A wiesz ty młody przyjacielu, co za so-