Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom IV 019.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
15

raz stanowczo oświadczyła że za nikogo nie pójdzie, bo jest żoną i drugi raz przysięgać nie może.
Stary Podkomorzy wyczerpawszy wszelkie środki przymusu, prośby, groźbę wydziedziczenia, zaparcia się, rachując na czas w ostatku, wywiózł Ludwikę za granicę sądząc że kraju zapomni, i że uniknie nowego jakiego spotkania podobnego pierwszemu w teatrze które go było niesłychanie przeraziło... Ale z długich podróży odbytych w towarzystwie ojca i krewnego wyznaczonego jéj za męża, Podkomorzanka wróciła niezachwiana w postanowieniu. Wkrótce téż ojciec jéj umarł, a ona podzieliwszy się majątkiem z tym którego jéj za małżonka chciał narzucić, osiadła naprzód na wsi, a potem w miasteczku.
Nie miała już wcale nadziei zobaczyć kiedy tego, którego wspomnieniu była wierną; długie upłynęły lata, wiedziała o jego włóczędze po kraju w towarzystwie wędrownych