Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom IV 049.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
45

a nie wiem czybyś życzyła sobie, aby twa przeszłość okryła się plamą nieprawego jakiegoś związku. Chrystus inaczéj nas nauczył świętości tego stanu i wyniósł go do powagi sakramentu, dlatego że małżonkom wskazał wzajemne poświęcenie się i ofiarę jako cel żywota. Nie idzie tu o pozyskanie szczęścia, ale o dopełnienie obowiązku, który raz wzięty na ramiona, wśród drogi zrzucony być nie może. Cierpieć musimy, ale dźwigać.
— Więc chciałbyś mnie papa widziéć całe życie najnieszczęśliwszą?
— Nie, świętą i wielką niewiastą tylko — rzekł Wielica. — Twoje oburzenie przeciw Tylmanowi pojmuję, — dodał, — ale mów szczerze... czy nie przyczynia się do powiększenia go co innego?
Ewelina zapłoniła się cała, zmieszana w milczeniu pocałowała ojca w rękę...
— Nie chcę mieć przed tobą tajemnic, — rzekła, — byłam tak młodą gdyście mnie za mąż wydali.