Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom IV 137.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.



XI.
P



Po odjeździe Oktawa przekonawszy się że sam nic nie pocznie dla wyszukania swych skarbów, Poroniecki pomyślał o przybraniu sobie towarzysza i pomocnika. Długo wahał się z powierzeniem tajemnicy, aż wreszcie wybór padł na pana Joachima. Z myślą tą udał się Poroniecki do niego i znalazł przy jesiennym kominku z xiążką w ręku i wiernym u nóg Parolem.
Powitali się dosyć chłodno.
— Pan czytasz a czytasz, — rzekł przybyły.