Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom IV 176.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
172

słabym i niedorosłym. — Jego pojęcia o ludziach i świecie oparte na wiekuistych a prostych podstawach nigdy go nie myliły. miłość którą czerpał w ewangelji dopełniała reszty, pogląd na rzeczy był spokojny i górujący, nie dziwiło nic, nie przerażało, a wiara w cud i zakreślenie granicy rozumowaniu, wstrzymywały zaciekania próżnéj ciekawości. U łoża jego często godziny długie spędzał Wielica ucząc się cierpieć, czerpiąc spokój którego mu brakowało zawsze, podziwiając pogodę duszy Łazarza i dziecięce jego wesele.
Wszyscy go tam nazywali ojcem i Wielica z innemi, a starzec przyjmował to imie płacąc za nie prawdziwie rodzicielską czułością. Zbawienny téż wpływ wywierał na otaczający go światek, a to życie osamotnione, całe w Bogu, dawało mu siłę niemal jasnowidzenia i przeczucia. — Myśl jego odgadywać się zdawała co we wnętrzu duszy kto przynosił, i zdumiewała nieraz obnażając łagodnie rany które się mniemały dla wszystkich oczów zakryte.