Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom IV 179.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
175

cze myślał niekiedy o przybraniu sobie towarzyszki żywota, z czem się zresztą nie taił.
— Dlaczegobym się nie miał ożenić? mój prapradziad w siedmdziesiątym ósmym roku życia poślubił sobie ubogą wprawdzie ale dobrego rodu panienkę nie starszą nad lat dwadzieścia, i był z nią szczęśliwy, a nawet doczekał się konsolacji...
— Stosowniéjby było żeby wieki małżonków lepiéj się zgadzały, mówił xiądz Herderski, — jeśli już koniecznie żenić się trzeba.
— Boskie i ludzkie prawa nakazują! — wołał posłuszny Szambelan.
Panna Petronella nic przeciwko temu nie miała, ale według jéj teorji także młody powinien był żenić się ze starą, a dojrzały z młodą; zapewne dlatego aby zawsze pierwiastek młodości jakikolwiek znajdował się w małżeństwie. Byli ludzie życzliwi którzy siostrę Referendarza swatali nawet Wędżygolskiemu, ale ten się oburzał przeciw myśli tak zuchwałéj.