Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom I 013.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
7

sem dla ozdoby miejsc próżnych z któremi niewiedzą co zrobić.
Okrągła twarz z szerokiemi usty, siwe oczki przymrużone, nie wielki nosek w pośrodku, białe bakembardy pół-xiężycowe otaczające policzki żółte i pomarszczone, zdawały się jakby gdzieś odlepione; — uśmiech dziwaczny i przekrzywienie towarzyszące mu jeszcze, to podobieństwo do maski komicznéj zwiększały. Pomiędzy sztachetami widać było białe letnie ubranie niewielkiego człowieczka, coś nakształt kaftanika zawiązanego na tasiemki, i buty juchtowe sięgające do kolan. W jednym ręku trzymał długi cybuch z fajką, w drugim zdjęte z nosa okulary w mosiądz oprawne.
Przywitali się sąsiedzi dość uprzejmie.
— A cóż? jakże się udała przechadzka! — zapytał staruszek.
— Wybornie, nazbierałem kwiatków któremi sobie moje izdebki zapachnię i ozdobię,