Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom I 024.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
18

Potem naturalnie Joaś podobał się Emmie, Emma rozmarzyła, oszaliła na chwilę młodego chłopca, dał się upoić nadziejom szczęścia którego niema na ziemi. Ale jakże było pomyśléć nawet o połączeniu miljonowéj dziedziczki z ubogim chłopakiem, który nic nie miał prócz poczciwego imienia i pracy? Matki były siostrami, przyjaciółkami, dzieci rozdzielało ich położenie, a duma Wieliców ani dozwalała pomyśléć o związku któryby ich upokarzał.
Szczęściem czy nieszczęściem Emma rozkochała się w kuzynku, matka dostrzegła uczucia, ulubione jéj dziecię pobladło i posmutniało, strach o życie jego powrócił, lekarz w najlepszych chęciach silnie doradzał małżeństwo, i tak matka Emmy sama, prawie z prośbą, oświadczyła się Joachimowi.
Z jego strony po pierwszéj chwili odurzenia i szału, po lepszem Emmy poznaniu, ożenienie to było poświęceniem, — wiedział że ono nie da mu szczęścia, czuł że go upoko-