Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom I 098.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
92

— A wstydźże się waść panie Szambelanie, — przejrzyj się w zwierciedle, gdzie tobie o tem gadać, kiedy od lat trzydziestu powinno ci to było wystygnąć.
Stary się oburzył niepomału.
— Co Wpan myślisz mi nauki dawać kiedy ja sobie żartuję — pedagog zawsze pedagogiem.
— Żartujże zdrów, ale po co zaczepiać takie rzeczy!
— Dlaczegóżby nie, — przerwał pan Joachim ujmując się nieco za towarzysza, — każdy kochał, każdy z nas coś stracił i nad czemś boleje. Tyś professorze szczęśliwy bo filozof, ale trochę podobny do stoika jest także kamień naddrożny. — Nie kochasz byś nie cierpiał, wedle nauki Epikteta, by rzecz ciebie nie posiadała...
— A tak! tak! ho! ho! bo ten Epiktet sublimat egoizmu jak wy go nazywacie, dobrze rozumiał życie...