Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom I 133.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
127

dziecię moje, dla niczego, dla nikogo! za żadne skarby świata! Strzeż się go nawet w życia drobnostkach; nawet dla zbawienia człowieka skłamać się nie godzi, a pamiętaj że nie same usta tylko kłamią, ale życie całe, wejrzenie, ubiór, rumieniec, niech w tobie wszystko będzie prawdą, choćby miało być upokorzeniem.
Wiedziała staruszka jaśniéj od wielu, że raną i kalectwem wieku jest fałsz któremu hołdujemy, na który bolejem, co nas wstydem okrywa, a wyleczyć się z niego nie możemy; znała że słowo prowadzi za sobą nieuchronnie czyn, a maluczkie często ustępstwo światu wiedzie w niezgłębione przepaści.
Przyjazd Adelki upragnionéj dla Podkomorzanki która ją kochała i oczekiwała jak promyka co dom jéj miał ożywić, był dla niéj niemal uroczystością.
— Dziecię moje, — rzekła całując ją płaczącą w czoło białe, — dziękuję ci, nie mia-