Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom I 195.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.



XVIII.
P



Przechadzając się w milczeniu po starym ogrodzie, stanęli właśnie nad sadzawką któréj kamienne ocembrowanie pokryło się mchami zielonemi, gdy na drugiéj stronie jéj ukazał się młody Żelizo z xiążką w ręku.
Podkomorzanka uśmiechnęła mu się życzliwie, a chłopak tak się widokiem nowéj dla siebie postaci panny Adeli zdumiał i onieśmielił, że mu jego Frank wypadł z ręki...
Doznał on silniéj tylko może i nie broniąc mu się tego samego co pan Joachim wraźenia, ale w niem groźniejsze ono być mogło,