Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom I 230.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
224

— Zdaje mi się że bardzo sprawiedliwa i trafna, — poczęła wnet Petronella, — naprzód WPanu panie bracie koniecznie się ożenić wreszcie potrzeba, powtóre z majątkiem który tu jest, potrzecie z o sobą młodą którąbym ja ci wykształcić mogła i nauczyć jak żyć ma, poczwarte.....
— Ale.
— Niema ale, panie bracie, to jest partja dla ciebie która ci się sama nastręcza..... o to idzie czy pochodzenie wstrętu ci czynić nie będzie, bo tam tak jest coś podejrzanego.
— Wspominano przecież rodziców panny Adeli którzy ją w młodym wieku odumarli...
— Tak! tak! oboje rodzice razem! ani śladu ani słychu tych rodziców! babka wychowywała, znamy to kochany bracie..... A nigdy mowy niema ani o matce, ani o ojcu..... Co się tyczy mnie, jabym zresztą na to nie zważała.....