Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Stach z Konar tom III 113.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
—   109   —

posłusznym był i wiernym, a pan dla ludu stróżem pilnym i łaskawym; surowym tylko dla złych.
Drugie, ażeby ziemianie i możni życie wiedli skromne, gdyż rycerstwu przystała więcéj wstrzemięźliwość niż rozpusta.
Trzecie, iż nie pieniędzmi, ale zasługą zaszczyty się nabywać miały.
Złota i srebra na równi z innemi kruszcami wartość postanowiono.
Władzę w ziemiach swych podzielił tak, ażeby królowi służyło prawo wypowiadania wojny, urzędnikom sprawienie sądów, senatowi praw straż, a ludowi wybór urzędników swych.
Majętności wszystkim podzielono na części równe, aby byli wyposażeni jednostajnie, i by możniejszych ani ubogich nie było.
Pożywienie wspólne i publiczne miało być u jednego stołu, aby się nikt nie dopuszczał rozpusty.
Młodzieży na rok po jednéj tylko sukni wyznaczono.
Ubogie chłopięta na wieś do roli posyłać miano, nie dając się im po miastach włóczyć, aby w pierwszych latach do pracy nawykali.
Dziewczęta dawane być miały bez wyposażenia. Żon dla pieniędzy brać zakazano.
Cześć oddawana być miała starszyźnie i zasłużonym, a nie możnym.
Gdy Wincenty o prawach tych rozpowiadał,