Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Stach z Konar tom II 026.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
—   22   —

znać niebios kształty, przyczynę, dlaczego rzeki nie wysychają w długim biegu, i gdzie się kończą nieskończone morza. Radziby wiedzieć co Bóg wie jeden, a co dla wszystkich zakryte, w zaślepieniu swém mniemają, że to wiedzą.“
Tu Scholastyk przerwał Opatowi.
— Ale to miejsce, to, gdzie o niewiastach mowa!
Książe zarumienił się mimowoli, Lucyusz spuścił oczy i mówił daléj z pewném wahaniem i jakby obawą.
— „Noc rosą zwilżona, dzień i światłość prędzéjby cieniami oblokła, o Salmonie, nimbym potrafił rozpatrzeć się w obyczajach płci téj, która z rozkazu Bożego żyje, pod mężczyzny prawem, a nie grzeszy, o sromoto! nigdy bez winy naszéj.
„Bo gdybyśmy tak skłonni nie byli, do podzielania jéj zdrożności, nie dopuścilibyśmy, aby żyły występkami naszemi, nie kupowałyby kosztem kilku ziemskich posiadłości sukni wyszywanych złotem, ani tkanin Serskich, ani kamieni drogich, które kupcy z zamorskich krain przynoszą, a za któremi tyle smutnych westchnień leci. My do tego jeszcze łączym lekkomyślne troski. Jeżeli Lesbija chodzi obwieszona kamieniami przywożnemi a drogiemi, jeżeli Passina cała promienieje pod świeżą purpurą, wnet inne tychże upominają się strojów. A że się uczą i starają one w coraz nowéj stawić postaci, okazując mężczyz-