Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Stach z Konar tom II 242.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.



X.

Następnego dnia, ks. Biskup Gedko mszę ranną sam odprawiał w zamkowéj kaplicy. Książe klęcząc jéj słuchał, przedniejsi ziemianie i rycerstwo napełniali szczupłą budowę i zalegali tłumem u proga. Księżna z synaczkiem także była przytomna.
Po wczorajszém gorączkowém usposobieniu wszystkich, dnia tego widać było myśli poważne na czołach i niemal troskę. Począwszy od księcia i Biskupa, każdy się zdał przywalony brzemieniem, ale z rycerstwa patrzała jakaś odwaga i postanowienie silne, jakby się na wielki i stanowczy krok gotowało.
Zaledwie dokończywszy mszy cichéj Biskup skinął na Wojewodę i gdy książe wstał od klę-