Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Stare dzieje.pdf/50

Ta strona została uwierzytelniona.
AKT DRUGI.

Teatr przedstawia salon we dworze hrabiego umeblowany wykwintnie, dwoje drzwi w głębi, na stolikach i pułkach wiele porozrzucanych xiążek, rycin, rozmaitych osobliwostek i t. d.


SCENA I.
HRABIA (sam, chodzi żywo).

Tak jest, mają słuszność ci co mi wymawiają słabość, życie moje było pasmem niedołężnych pragnień. Zawsze mi brakło téj energji i silnéj woli, która daje czynnościom logikę i znaczenie. Rzucałem się na wszystkie strony, nic dokonać, nic zrobić nie mogąc; na chwilowe wysiłki starczyło, a wytrwania nie było w niczém. Fantazja panowała nademną i dziś, po marzeniach próżnych, aż nadto smutna rzeczywistość... i ruina.... Dla mnie to nic! zniósłbym łatwo upokorzenie i ubóstwo, ale dzie-