Ta strona została uwierzytelniona.
BOLESŁAW.
Panią to nie obchodzi?
AMELJA.
Bardzo mało dla mnie, bardzo mocno dla ojca.
BOLESŁAW.
A tu... dziwnym trafem, właśnie mój ojciec dorobił się fortunki....
AMELJA.
Bardzo mnie to cieszy....
BOLESŁAW.
I chciałby poratować hrabiego, (z uśmiechem) ale stary mój ma pewne projekta, na które, nie wiem, czyby pani przystała....
AMELJA (smutnie).
Trudno mi się ich domyśleć; nawet, nie chcę się ich dowiadywać — projekta, jakiekolwiekby one były, należą do mego ojca, nie do mnie.
BOLESŁAW (zmięszany).
Pani mi nawet nie pozwoli powiedzieć?
AMELJA (surowo).
Nie widzę potrzeby.
BOLESŁAW.
Ale... dla mnie...