wiali Litwę do wezwania i dopraszania się o Kaźmirza.
Ponieważ współcześnie prawie mazowiecki książe zajechał dawniej posiadany Drohiczyn, i obie te sprawy wymagały pilnego czuwania, król w początku spróbował niemi się od Węgrów uwolnić.
Lecz nie dała mu królowa mówić o tem nawet. Wszystko było w gotowości, panowie mający towarzyszyć ponieśli wydatki znaczne, podróż była zapowiedziana, cofać się nie godziło.
Nie brakło ludzi, co zastąpić króla mogli.
Wszystko zdawało się w pomoc przychodzić Władysławowi, aby go uwolnić od korony, lecz zapóźno...
Goniec nadbiegł z Węgier, zawiadamiając o tem, że królowa w Komornie, otoczona doradzcami austryackiemi, mająca z sobą Cillego i Garę, posłów Węgrów, których do niej wysłano z Krakowa oznajmując o Władysławie, kazała uwięzić.
Było to wypowiedzenie wojny...
Za węgierskiemi posłami w ślad jadący do Elży Polacy Sędziwój Ostroróg i Jan z Koniecpola, dowiedziawszy się, co tamtych spotkało, przezornie zawrócili się z drogi, nic nie sprawiwszy...
Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Strzemieńczyk Tom II.djvu/094
Ta strona została uwierzytelniona.