Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Tomko Prawdzic 107.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

uwięźniesz w prawdkach, nim dojdziesz do prawdy. Matematyka więc, powtarzam, jest definicją; i definicją stosunków ilościowych.
— Matematyka, odparł Tomek, jakkolwiek umysł ludzki podnosi, zaostrza i wykształca, jest nauką ilości, zatem nauką z ciała wynikłą; a że ciało nie jest prawdą lub same przez się przynajmniej — nie jestem więc ciekawy i tej nauki.
— Kłaniam uniżenie, a dusza bez ciała?
— Dusza bez ciała może być, to pojmujemy, a ciało bez duszy?
— Ale to na naszym biednym światku?
— Tu? alboż to tu koniec?
Baron, zaśpiewał coś pod nosem niezrozumiałego i zakończył sobie po grecku:
Pożywieniem jest dla rozumnego rozumne.
A więc chodźmy się ogrzać gdzie pokarmem myśl i ruszajmy w dalszą pielgrzymkę —
— Nie — dziś, spoczniemy, rzekł Tomko, pójdę do domu, głowa mi się zawraca.


XVI.

Nazajutrz Tomko siedział zadumany i zniechęcony, gdy Baron German, pochwycił go za rękaw sukni, wstrząsnął i odezwał się.
— Takiż przecie, musisz pójść posłuchać, co mówią in Alma Academia o twojej kochance?
— Odpadła mnie ochota.