Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Tomko Prawdzic 131.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

XXI.

Przez kilka dni jeszcze od drzwi do drzwi błąkał się Tomko napróżno; jeden mówił mu: Prawda jest mój system tylko, prawda jest tylko moja prawda, którą wykładam.
Drugi powiadał skromniej: — Niewiem co prawda.
— Wszakże jej uczycie?
— Tak jest, ale uczyć, a wiedzieć to w cale co innego.
— Gdzież sumienie?
— A kto da chleba darmo?
— Wolałbym drwa rąbać.
— Na to, nie zgoda.
Inny, co świeżo przeczytał traktat teologiczno filozoficzny zakazanego Spinozy, zaręczał że świat jest jedynym Bogiem, ludzkość świata koroną, Boga objawem. Domyślał się już co Hegel zrobi genjalną ręką szczepiąc latorośl platońską na płonce Spinozy.
Jeszcze inny powiadał mu: prawdą jest serce i uczucie, to coś niepojętne, wrodzone, które przynosimy z sobą z innego świata....
Uczeń Kartezjusza powtarzał: — Wątp zawsze a dójdziesz prawdy — dodając z Pascala tą myśl wyszarpniętą a może spaczoną:

Le pyrrhenisme est le vrai.[1]

Tomko tego bardziej od innych założeń pojąć nie mógł. Wiecznie wątpić, jestże to żyć?
Artysta, mówił mu: Prawdą co piękne! piękne w świecie moralnym zowiecie dobrem i sprawiedliwem, w życiu szczęściem. Wszystko jest aspiracją ku pięknemu, piękno jest prawdą jedyną!

  1. Przypis własny Wikiźródeł fr. Pyrronizm jest prawdą.