purą, całun ze szkarłatu bramowany futrem kosztownem. Dwunastu domowników jego Włochów włoską modą poubieranych ściągali oczy, bo choć ich było malować. Wiódł pogrzeb jako uczeń Drzewiecki, a za nim notaryusz Jan z włoską czeredą w żałobie, też manierą nie naszą. Szli i panowie kollegiaci, akademia cała, szkoły, młodzież, a niezliczone pospólstwa tłumy.
Król a kardynał Fryderyk żałowali i opłakiwali go szczerze, zabrakło im jakby miary pewnej i skazówki tego co czynić mieli.
Ostatnią wolą swoją znaczne mienie rozdzielił tak, że królowi na pamiątkę cztery tysiące dukatów przekazał, Fryderykowi wszystkie księgi swe i pyszną kolebkę z czterema woźnikami; Aleksandrowi sprzęt kosztowny, srebra, opony, oprócz miednicy i nalewki srebrnej, które rajcom krakowskim ofiarował, aby po wydaniu wyroku ręce w nich umywali.
Trudno to było zrozumieć, kto nie wiedział, iż jednego z domowników Kallimachowych, Włocha Bastjana ławnicy surowo a niesprawiedliwie osądzili; którego choć król stary ułaskawił, nie zapomniał im Włoch tego.
Wiele pism swoich niedokończonych spalić nakazawszy, resztę majętności niemałą synowcom odkazał.
O śmierci Kallimachowej nie odemnie dowiedziała się matka moja. Wszelkie z nim stosunki od dawna były rozerwane, i imię jego w domu na niczyich nie postało ustach.
Nie spodziewałem się też wcale, aby w testamencie miał o matce mojej w jakikolwiek sposób pamiętać, gdy Jan notaryusz powoławszy mnie po pogrzebie, wręczył mi pudełko misterne i otworzywszy je ukazał w niem starożytnej roboty z kości słoniowej krucyfix piękny — opowiadając, iż Kallimach go mieć chciał przezemnie wręczonym wdowie Nawojowej.
Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Jaszka Orfanem zwanego żywota i spraw pamiętnik 04.djvu/049
Ta strona została uwierzytelniona.