Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Nowele, Obrazki i Fantazye.djvu/097

Ta strona została uwierzytelniona.

nowy kościół, podobny zupełnie do rondelka z pokrywą, któremu rękojeści braknie, a mógłby się wybornie przydać do odsmażenia podwieczorka Gargantuy. Koło Bezdzieża pomnik zabitemu wojownikowi.
Nareszcie zbliżamy się do Pińska, gwiazdy swoich okolic, miasta, które z Białém i Czarném morzem ma związki, siedzącego jak żyd bankier na wielkim gościńcu, po kolana w błocie, na worku soli, z trzosem rubli. Zdaleka naprzód pokazuje się wieża eksjezuickiego kościoła. Jedziesz po piasku, oglądasz się, sterty, karczmy, topole, zdaleka nad drogą niby wiatraki uwiązane na pokucie, niby domy z pięćdziesięcią kominami, nakoniec wielki słup wprawo z rzeźbami P. Jezusa, N. Panny i ś. Jana. Chcę wyczytać napis chorągiewki, datę pamiątki, napróżno — hieroglify jakieś.
Zbliżamy się do rogatek. — Stój! — Przychodzi Izraelita z wielkim rożnem, pakuje go pod brzuch tobie, twojéj bryce, tłómokowi, szuka i wącha wódki. Nie wolno jéj bowiem wwieść chyba w żołądku. Obejrzany wjeżdżasz nareszcie w ulicę szeroką, błotnistą, między dwoma rzędami domów. Gdzieniegdzie murowany, gdzieniegdzie nowy drewniany, reszta schylone, stare, koszlawe. A wkoło idą procesye długie czumackich furmanek, furmanek z pod Kobrynia, Prużanéj, z całéj okolicy na kilkadziesiąt mil wokoło, które tu zboże wiozą, a sól, dziegieć i t. p. stąd nazad transportują, koło nich, handlu tutejszego przewodnicy żydzi plączą się i kręcą w lisach, szopach, popielicach, baranach, z brodami żółtemi, krwawemi, szaremi, czarnemi, białemi, bez bród, w czapkach, kapeluszach, pończochach, boso, w butach dziurawych, w trzewikach i całych pantoflach etc. Jedziesz daléj przez rynek ożywiony, a naprawo od ciebie wznosi się facyata eks-jezuickiego kościoła i wały niegdyś zamczyska. To nam przypomina, że powinniśmy choć kilka rysów historyi miasta i okolicy rzucić tutaj.

II.

Obszerniejsze jest daleko Polesie, niżeli ta część kraju, którą pod jego imieniem opisujemy. Jest raczéj kilka jeśli nie więcéj Polesiów, a historya śledząc w nich dawnéj posady Jaćwieżów, Jazygów, Metanastów, Getów, nie wié nawet, dla rozciągłości kraju zwanego Polesiem, gdzie ich właściwie szukać. Kraj, pod imieniem Polesia znany, rozciągał się od Rusi i Wołynia, ku Prusom, Mazowszu i Litwie, zajmując dawne województwa podlaskie, brzeskie, nowogrodzkie i ziemię chełmską. Część województwa brzeskiego zwała się długo Polesiem. Témże imieniem zowie Kromer