Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Nowele, Obrazki i Fantazye.djvu/518

Ta strona została uwierzytelniona.

uczucia, jakich doświadczałem, utrapienia, kwasy, powiadam państwu, nikomu i nigdy nie życzę jak ja być w cudzéj skórze, choćby ona była jak najmiększą i najgładszą.

Tyras śpiący przy ogniu podniósł głowę, miał on instynkt przedziwny przeczuwania wieczerzy, jakoż kroki w sieni słyszéć się dały, otworzyły się drzwi i stary Paweł uroczystym głosem zwiastował:
— Dano do stołu!
Szliśmy na kolacyę, a pan Seweryn przy niéj, jakby wspomnieniami owiany staremi, przesiedział milczący i chmurny.

3 sierpnia 1877. Drezno.