Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - O panslawizmie.djvu/21

Ta strona została uwierzytelniona.

Rosya zaś wymaga od tych, którzy się z nią chcą połączyć, zupełnego zaparcia cech indywidualnych, tradycyj, języka, wiary i przyjęcia cech rosyjskich, charakteru rosyjskiego. — Widocznem to jest nie już w Polsce, ale w Małorosyi, której rusyfikacya jest niemal dokonaną. Wstrzymano tu gwałtownie rozwój literatury, zatamowano wyrabiającą się na nowo odrębność — zmuszono do wyrzeczenia cech indywidualnych.
Ani się dziwić można, iż Rosya nie podniosła się do uznania, że złączenie narodowości odrębnych, związanych węzłem miłości i interesów, dałoby jej większą siłę niż gwałtowne amalgamowanie, które i ją i żywioły, na które działa, osłabia. Tradycye jedynowładztwa wiodą logicznie do jednolitości — o federacyi mowy być nie może tam, gdzie więcej idee wschodnie niż europejskie panują.
Stoi więc dziś panslawizm potrosze na nieporozumieniu, a raczej na wzajemnem łudzeniu się — na przemilczaniu, na oszukiwaniu. Słowianom zdaje się, iż potrafią wyrobić sobie w Rosyi stanowisko niezależne, odrębne, z zachowaniem cech własnych; Rosya jest pewna, iż raz ich wcieliwszy, przyswoi łatwo i całkowicie. Dla niej Słowiańszczyzna jest materyałem tylko — do nowego wytwarzania Rosyan.
W XIX w. podjąć się takiego zadania dowodzi, iż Rosya zna doskonale, z kim ma do czynienia i ocenia Słowian garnących się ku niej, jak oni są w istocie... Wie ona, że nie z ludami XIX w. ma do czynienia, ale z plemionami za-