stałemi, zdrętwiałemi, które się przyswoją bez oporu...
Inaczej wcale jest z Polską... której cała przeszłość i jej stosunek do Rosyi, czynią zawadą, ciężarem, przeszkodą, — a co gorzej, — dla innych stawia za przykład jej losy, czego się sami spodziewać mogą...
Mówmy o Polsce — Polska zrodziła się, wzrosła i upadła w walce z Rosyą.
Były lata rozejmów, nie było nigdy zgody i przejednania. Z obu stron niechęć, nienawiść, zajadłość były równe... Ostatnie lata XVIII w. doprowadziły ją do najwyższego natężenia...
Korzystając z osłabienia rzeczypospolitej, cesarzowa Katarzyna zamierzyła kraj, w którym już gospodarowała bezkarnie w końcu panowania ostatniego Sasa, zupełnie uczynić zależnym i przywiązać go do swego państwa, przez nią zbliżając się do Europy. Wyniesienie na tron Poniatowskiego nie miało innego celu.
Przyłączenie całej Polski, jaka była naówczas, do rosyjskiego państwa, rodzaj unii dwóch narodów, był pomysłem rzeczywiście wielkiej doniosłości. Natura rządów obu stanęła na przeszkodzie; chcąc połączyć Rzeczpospolitą tak zbudowaną, jak była Polska, z jednowładztwem tak absolutnem, jak Rosya, było niemożliwem bez ofiary z jednej