Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Pamięci Wincentego Pola.djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.

a gdyśmy go naglili, aby prospekt ogłosił i zajął się tém, objawił nam obawę, żeby nieprawnemu jakiemu spekulantowi w ten sposób nie ułatwić przedruku, któryby go jedynéj, jaką miał, własności pozbawił. Wiemy, że u nas tego rodzaju gwałty nie są rzeczą bezprzykładną. Nie mamy obrony przeciwko przedrukom, wykonanym po za granicami pewnych części kraju.
Oprócz poematów większych i mniejszych, Pieśni Janusza, mnóstwa ulotnych improwizacyi, okolicznościowych poezyi, dramatu Powódź, prozą zostawił Pol i niedrukowane studya swe etnograficzne obszerne, obrazy kraju, których część była drukowaną, obrazy z życia i podróży, rzecz o literaturze polskiéj XIX. wieku, odczyty o muzyce religijnéj, powieść rozpoczętą w Kwiatach, któréj cały rękopism miał być w rękach redakcyi.
Od czasu utracenia wzroku zmuszonym będąc dyktować często, bywając cierpiącym, mniéj tworzył i tworzenie przychodziło mu daleko trudniéj... Zresztą wiek sam i doznane cierpienia musiały wpłynąć na siły, które się wyczerpywały... Jednakże umysł jego nie stracił żywości, zajmowało go wszystko, rozgrzewała go piękna poezya cudza, słowa gorące, uczynek piękny. Nigdy nie odmówił współudziału swego i pomocy do żadnego poczciwego przedsięwzięcia... czynnym był i współczuł ze wszystkimi do dni ostatka. Wśród braterskiéj biesiady zmęczony nieraz dosiedział do końca, zaimprowizował coś o swém ulubioném Sandomierskiem, Kochajmy się i ociemniałe oczy zapłakać umiały... Rwała się ta dusza zacna do wszystkiego co poczciwe i szlachetne, dla tego ci ludzie, do których kółka zdawał się wyłącznie należeć, ludzie tradycyi i przeszłości, — nie mogli go nigdy utrzymać w tém ciasném kole, w którém się sami zamykają. — Wychodził z niego, szeroką dłoń ciepłą wyciągając ku każdemu, kto się do niego bratnim odezwał głosem...
Dość było spojrzeć na Pola charakterystyczne oblicze, aby dojrzeć w nim całego tego człowieka, jakim był. — Staroszlachecka to była, wąsata, poczciwa twarz, pokryta czołem myślącém, szerokiém, pofałdowa-