Ta strona została uwierzytelniona.
II.
Dwa lata, które upłynęły od r. 1760, zmieniły wielce położenie Brühlów w Rzeczypospolitéj; nie przybywało im przyjaciół, a wrogowie się mnożyli. Narzekania na ministra, którego uważano za główną sprężynę nieładu, zamieszania i intryg kraj rozrywających, odzywały się zewsząd — nie dochodziły tylko króla, pilną strażą otoczonego. Wzdychał on do Drezna, przechodzącego z rąk pruskich do austryackich, z kolei obleganego i niszczonego przez sprzymierzeńców i nieprzyjaciół; pocieszał się polowaniem, marzył o prędkim powrocie do stolicy, i przyjmował za dobre co mu na pociechę przynoszono. Minister, częstokroć żółcią napojony tém, co z Saksonii dochodziło, i co na miejscu znosić musiał, wypogadzał twarz idąc do króla, aby przed