Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Starosta Warszawski.djvu/524

Ta strona została uwierzytelniona.

dwór jéj składające, nowe słońca na horyzoncie drezdeńskim wschodzące... muzyka, malarstwo, teatr, którym pod panowaniem Ermelindy świetną wróżono przyszłość — były przedmiotem powszechnego zajęcia... i nie dziw, że starosta szczerzecki pił tylko i ziewał słuchając.
Rzecz godna uwagi, jak niemal od Augusta Mocnego, który sam więcéj przepych i świetność lubił niż sztukę, miłość kunsztów zagnieździła się na dworze i przeszła na wszystko co go otaczało. Gdy Fryderyk pruski zaledwie w nagiéj Magdalenie Battoniego miał upodobanie, żartując sobie ze sztuki i artystów, August III żył niemal obrazami, teatrem, muzyką, żona jego malowała pastele, pierwszy minister zostawił galeryę przepyszną, jego syn był muzykiem, malarzem, pisarzem dramatycznym, córka Mniszchowa przyjaciółką Winckelmanna, a kurfirstowa, uczennica najsłynniejszego z kompozytorów ówczesnych, sama téż uprawiała sztukę namiętnie.
Młody Brühl należał właśnie do tego świata, który wyrósł z miłością kunsztu, na ruinach swawoli Augusta II i jego kochanek... Było to dziecię swojego wieku, w całém tego wyrazu znaczeniu; bo w nim talenta przyjemne łączyły się z umysłem męzkim i poważniejszą nauką, która przyszłość zdrowszą zwiastowała.
Mówiono więc o operze, o muzyce... o amatorskich teatrach, a jak najmniéj o polityce, choć biskup i starosta szczerzecki radzi byli właśnie