Ta strona została uwierzytelniona.
W czasie tej sceny pomocnik był niemym tylko świadkiem, skorzystał z niej dolawszy sobie cichaczem araku, nie wmięszał się wcale do małżeńskiej kłótni i nieprzyjemnie skłopotany, zaprządz kazawszy Sotnikowi cztery konie do wozu, wyruszył nie żegnając już dziedzica.