świadcząca, że pisarz zna dobrze duszę téj szerszéj gromady. Powieść jego nie może być uważana za jakieś skupienie wszystkich rysów obyczajowych epoki, ale odbija wiele jéj naturalnych znamion, jest smutnym obrazem braku świadomości społecznéj, nie umiejącéj sformułować zadań dnia jutrzejszego.
Imponuje w niéj przedewszystkiém wielki talent tworzenia żywych ludzi i bogactwo epizodów. Co chwila Prus ukazuje nam nowe oblicza osób w związku ze sferą, w której wyrosły. Z wyjątkiem kilku postaci pobocznych, nie zadowala się rysami zewnętrznemi, sięga do wnętrza figur, jako obserwator i analityk. Ze specyalném zamiłowaniem wkracza w dziedzinę nieświadomych i półświadomych aktów psychicznych, maluje sny, złudzenia wyobraźni, tajemnicze rojenia na jawie, w chwilach podnieconéj pracy ludzkiego wnętrza.
Ogromne bogactwo epizodów, scen, postaci i widoków stanowi główny powab powieści, któréj kapitalnym błędem jest brak artystycznéj jednolitości i harmonii. Prus nie pisał bez planu, o czém świadczą niektóre misternie narysowane nici, wijące się przez całość utworu. Ale to pewna, że w miarę tworzenia rósł obszar dzieła, że autor zbaczał zanadto z wytkniętéj kolei, malując z zamiłowaniem wiele pobocznych, luźno przyczepionych scen. Przepysznym jest prosty, szczery, szeroko epicki ton powieści, pisanéj językiem giętkim, barwnym, pełnym prostoty. Czasami jednak obok malowideł w szerokim stylu, wetknie autor humorystyczne obrazki, pełne werwy, śmieszące do rozpuku, ale trochę szarżowane i karykaturalne.
Strona:PL Józef Kotarbiński - Powieść mieszczańska.djvu/23
Ta strona została uwierzytelniona.