Strona:PL Józef Ruffer - Posłanie do dusz.pdf/87

Ta strona została uwierzytelniona.

III.

Wilgotnie pachną ziemi rozbudzonej soki —
Wchodzą w naszego sadu zadrzemane drzewa
I budzą je: że Słońce wiosenne przygrzewa,
Że trzeba wstać i podjąć życia trud wysoki…

I oto drzewa wstały ze snu i lęk święty
Radosnych przeczuć dreszczem przebiega ich łona…
Hej! słodka drzewom naszym przyszłość utajona
I nieznanego szczęścia urok i odmęty…

Przyjacielu mój miły, pójdź ze mną radosny
I pracy się imajmy! by sad, oczyszczony,
Mógł z jasnem dostojeństwem wyjść naprzeciw wiosny.

O, przyjacielu miły! zasię piękny będzie
On dzień, co sad nam w kwiatów ustroi korony:
Wonnościami o plonach mówiące orędzie…