Ta strona została uwierzytelniona.
Niebieska moja Amfitryta grecka
Ze zdradnej toni lubieżne swe ramię
Wyciąga do mnie, — a ja z wiarą dziecka
Oddam się dzisiaj tej fali, co kłamie.
A jeśli kiedy groźne burz orkany
Łódź moją zepchną do zimnego cienia,
A jeśli kiedy z ręki twej kochanej
Wezmę pogardy cios i zapomnienia,
Konając wspomnę, że w morskim błękicie
Żyłem rozkosznie przed godziną zdrady
I że wejrzały raz w me chmurne życie
Błogosławione twe oczy najady.