Strona:PL Józef Weysenhoff - Erotyki.djvu/024

Ta strona została uwierzytelniona.
AFRODYTA.
Korynt.

Ty, co różowa z mórz
Błękitnej toni
Wstajesz, ręce swe złóż
Na mojej skroni!
Niech ujrzę światło zórz
Przez twoje ręce
I niechaj wianek róż
Tobie poświęcę!
Ramiona teraz spleć,
Rzuć mi na szyję
Swych złotych włosów sieć,
Co nas przykryje
Jak Hefestowych sztuk
Misterne pęta...