Strona:PL Józef Weysenhoff - Erotyki.djvu/031

Ta strona została uwierzytelniona.

Nie woła tu już żadna mara, —
Tylko daleki głos Pindara
Umarłe echa wspomnień trąca.

Kiedy my dzisiaj, ruin syny,
Nędznego życia dojdziem kresu,
Nie będzie nam już żal krainy
I brzmieć nie będą nasze czyny
W pozaświatowy kraj Hadesu.

Dla nas radosna olimpiada
We spiże trąb już nie uderzy,
Nad nami nieba próżnia blada
I nawet głośno pieśń nie gada
O zapomnianej czci rycerzy.

My, pogrobowe pokolenie,
Którzyśmy dumnych dni nie znali,
My, już za życia marne cienie,
Będziemy szli na zapomnienie
Do Acherontu ciemnej fali.