Strona:PL Józef Weysenhoff - Erotyki.djvu/072

Ta strona została uwierzytelniona.

Po nocy gorącej przepływa czasami
Głos ptaka jęczący nad domem, nad nami,
Po nieba półsennym obszarze.
Zakłóca ta skarga spokojność rozkoszy
I serca nam targa i z objęć nas płoszy
I rzuca nam bladość na twarze.

Czy jękiem rozpaczy zawodzą łabędzie?
Czy może głos znaczy, że prędko usiędzie
Na kwiatach miłości śmierć blada?...
Dziś znowu noc nasza, a ptak tajemniczy
Nas znowu przestrasza i wyrok swój krzyczy
I nieodgadniony przepada.