Strona:PL Józef Weysenhoff - Erotyki.djvu/106

Ta strona została uwierzytelniona.

„Może był człowiek młody, dzielny
I do pożytku szedł i chwały?
Czyli mu duszy nieśmiertelnej
Twe obietnice nie złamały?“

„Może, do życia tracąc siłę
Z ciągłego bólu i zawodu
Ta dusza patrzy na mogiłę,
Na upragnioną wieczność chłodu?“

„Twe oczy, córko, — Boże dary, —
Twojej piękności młody promień,
Dane ci dla chowania wiary,
Lecz nie dla zdradnych oszołomień“.

„Niech się te oczy, córko, strzegą
Obietnic, które nic nie znaczą!
Bo grzechu bardziej śmiertelnego
Niema, jak igrać z serc rozpaczą“.

„Dzieło to złe jest i zabójcze.
A on cię może kocha szczerze?